czwartek, 13 lutego 2014

Od Westa

Przechodziłem przez łąkę, kiedy zobaczyłem małą sarnę. Zaczaiłem się w krzakach i czunie ją obserwowałem. Nagłe przed moimi oczami stanął dziwny niebieski wilk i zaczął mnie gonić. Uciekałem ile sił w nogach, ale dogonił mnie i chwycił swoimi wielkimi łapskami. Przerażony krzyknąłem "Pomocy!!!". Nagle poczułem okropny ból.... Wszystko było inne...

C.D.N