- Ja ciebie też głuptasku! - tym razem już się nie wahałam, to musiał
być ten jedyny! Zjedliśmy śniadanie i poszliśmy na dwór. Pogoda w niczym
nie przypominała tej, jaka była wczoraj wieczorem. Słońce świeciło.
Było pięknie. Postanowiliśmy wybrać się na spacer do lasu. Gdy
doszliśmy do pięknego jeziorka położonego na małej leśnej polance
postanowiliśmy odsapnąć. Zebrałam się na odwagę i zrobiłam coś, czego
nikt się nie spodziewał.